Można spotkać nieraz opinie, że żółw jest zwierzęciem niekłopotliwym, łatwym i tanim w domowej hodowli. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że rzeczywiście tak jest. Żółwia nie trzeba wyprowadzać na spacery, szczotkować mu futra, żółw nie szczeka, nie niszczy mebli, nie zostawia sierści na tapicerce i ubraniach. To ciche i spokojne, mało absorbujące zwierzątko – ale czy faktycznie łatwe w hodowli i czy jej koszty są niskie? Spróbujmy przyjrzeć się pewnym faktom.
Każdy hodowca powinien dążyć do tego, aby podopieczny dożył w zdrowiu jak najdłuższych lat. Większość z nas trzyma w domu zwierzęta po to, by cieszyły nas również swoim pięknem, zachowaniem i obyczajami. To jest zrozumiałe i leży u podstaw hodowli wszelkich zwierząt domowych – nie tylko żółwi. W przypadku żółwi realizacja tego celu oznacza konieczność zapewnienia zwierzęciu odpowiednich warunków a cel ten jest długoterminowy, gdyż żółwie to gady długowieczne, żyjące dziesiątki lat – jak człowiek, a nawet dłużej. Zatem prawidłowa hodowla to taka, w której żółw dożywa naprawdę sędziwego wieku, do czego jest w naturalny sposób zdolny. Czy jest to zadanie łatwe? Odpowiedź jest negatywna. Zapewnienie żółwiowi dobrych warunków życia przez całe jego życie i utrzymanie go w zdrowiu jest trudniejsze niż się powszechnie sądzi.
Pierwszym problemem jest konieczność zdobywania i ciągłego poszerzania wiedzy na ten temat. Wiedza ta z kolei w naszym kraju jest wciąż skąpa, niekiedy nieprzystępna i trudna do pozyskania. Wiele (żeby nie powiedzieć większość) weterynarzy nie ma właściwego rozeznania w tym temacie i na ich pomoc nie możemy liczyć, nie wspominając już o pracownikach sklepów zoologicznych. Skąd jednak jedni i drudzy mieliby czerpać tę wiedzę skoro większość dostępnej literatury polskojęzycznej traktującej o żółwiach jest przestarzała i błędna? Zawarte tam informacje są często wręcz szkodliwe. W taki sposób powstają i rozpowszechniają się w świadomości ludzi wszelkiego rodzaju mity związane z opieką nad żółwiami, jak choćby nieszczęsna sałata, która nie wiedzieć czemu jest wciąż niemal automatycznie kojarzona z żółwiem. Tymczasem jest to założenie całkowicie błędne.
Ponadto istnieją jeszcze inne czynniki, które powodują, że tak trudno poznać rzeczywiste potrzeby i stworzyć właściwe warunki żółwiowi. Są to gady, a więc stworzenia o zasadniczo innej budowie i wymaganiach niż ssaki, dlatego trudniej je zrozumieć i doszukać się w ich zachowaniu pewnych analogii ze światem ssaków. Jakby tego było mało, żółwie nie są łatwe w obserwacji, gdyż rzadko kiedy widać, że chorują lub że coś im dolega (zwykle wówczas ich stan jest już krytyczny), zaś wszelkie procesy, czy to lecznicze, czy chorobowe przebiegają u nich bardzo wolno. Potrzeba zatem sporej wiedzy i doświadczenia oraz czasu na wnikliwą obserwację żółwia. Pomimo, iż zwierzę nie potrzebuje towarzystwa człowieka (jak np. samotnie trzymane egzotyczne ptaki) to nie oznacza to braku konieczności czasowego zaangażowania w opiekę. Dodatkową trudnością jest mała ilość specjalistów znających się na żółwiach i potrafiących je leczyć. Może zatem okazać się, że czeka nas długa podróż z żółwiem w celu wizyty u odpowiedniego weterynarza.
Spróbujmy zatem przyjrzeć się jakie są podstawowe koszty utrzymania żółwia:
Tak prezentuje się skrótowo wykaz podstawowych problemów i wydatków związanych z hodowlą żółwia. O ile teraz koszt utrzymania i właściwej opieki nie wydaje się już błahy (przynajmniej dla osoby o przeciętnych zarobkach), o tyle wszelkiego rodzaju problemy i różnorodne aspekty hodowli przedstawiają się jako prawdziwe wyzwanie, nawet w swym pobieżnym zarysie (a również tutaj diabeł tkwi w szczegółach) – o czym prędzej, czy później przekonuje się każdy poważnie podchodzący do sprawy hodowca żółwi.