Odnośnie urządzeń grzewczych dla żółwia zasada jest prosta - punktowe, dzienne dogrzewanie do góry i nic więcej. Wynika to ze sposobu życia tych gadów, który charakteryzuje się stosunkowo krótką aktywnością dzienną, potrzebą chowania się w norach, w podłożu i zakopywania się oraz samym cyklem nocnym.
Żółwie pobierają ciepło głównie od góry - dla nich światło = ciepło, a dzień zaczynają od porannej rozgrzewki w promieniach Słońca (chyba że noc była ciepła i ich ciało nie uległo większemu wychłodzeniu), dlatego tak ważne jest to aby tego naturalnego cyklu nie zaburzać pozwalając żółwiom we własnym zakresie sterować ciepłotą ciała. W tym względzie najlepszym rozwiązaniem jest punktowa żarówka typu lustrzanka w przeciwległym do kryjówki rogu odpowiednio dużego terrarium.
Wszytko zależy od ziemi jaką masz na wybiegu, typu wybiegu, znajdujących się tam roślin, ogrodzenia i samego żółwia. Ziemia może być mniej lub bardziej zasklepiona i ubita przez co bardziej lub mniej podatna na kopanie. Z reguły jeśli nie jest to luźna, spulchniona, mocno przepuszczalna i słabo obrośnięta ziemia żółw będzie miał sporą trudność by w niej kopać. U mnie przykładowo jest to standardowa gliniasta ziemia, ubita i w dodatku gęsto porośnięta i żółw nie ma możliwości w niej kopać i właściwie nie wiem czy z niechęci do kopania czy z powodu tej zbyt ubitej ziemi - ale nie próbuje. Ja z trudem wbijam szpadel.