Wczoraj byłam z żółwiami u dr Maluty. Chyba pierwszy raz, odkąd do niej przyszłam 8 lat temu - z Zygmuntem w charakterze zwłok - nie miała do niego zastrzeżeń !! Prawdą jest że tak aktywny jest dopiero w tym roku, pewnie to zasługa dwóch sezonów na wybiegu i zimowania. No i wątroba też miała trochę czasu na regeneracje. Bezproblemowo kwalifikuje się do zimowania. Strasznie się z tego cieszę :) !!!
Także Gruba, co do której miałam mieszane uczucia jej się podoba :) Zdrowe żółwie stepowe to sukces :) Dla mojej spokojności pani doktor pobrała jej krew, wyniki będą w czwartek. Jeśli będzie ok, a wszystko (odpukać) na to wskazuje będzie zimowana.
Odrobaczanie:
Obydwa żółwie dostały do pysia (jednorazowo) Fenbendazol i zastrzyki (zawsze zapominam spytać o nazwę, ale na pewno nie jest to inwemektryna) p. tasiemcowi - także jednorazowo.
Korekcja dziobów:
Mają fachowo skorygowane dzioby. Gruba górną listwę:
Zygmunt dolną, bo ma zdeformowany dziób, po latach korekcji już się domyka:
Przygotowania:
Na dzień dzisiejszy plan jest taki - jeżeli u Grubej będzie ok. to w czwartek zaprogramuję świetlówkę, żeby wyłączała się o godz. 15 ( teraz świeci do 16). W łikend czyli 15 - go dostanie ostatni raz w tym roku jeść. Co tydzień będę skracała czas oświetlania, ale dam jej się wygrzewać póki nie zobaczę że wydaliła agrobsa.
Zygmunta tak samo, będę oświetlać coraz mniej i obserwować, na razie nie mogę go przestać karmić - ma taki apetyt że będzie jadł korę.
Waga:
Gruba - 1,130 kg - w zeszłym roku, w kwietniu ważyła 1,163 kg. więc spadła na wadze ok.33 g. Może spędzony aktywnie na wybiegu czas, może pseudozimowanie w za wysokiej temp. w zeszłym roku ? Bo niestety w przeciwieństwie do Zygmunta zimowana nie była :(
Zygmunt - 705 g - dla porównania - w kwietniu zeszłego roku ważył 650 g. - więc przybrał na wadze, co nie ma żadnego odzwierciedlenia w postaci przyrostów. Nawet wagowo widać że zdrowieje :) !