Od pewnego czasu planowałam zbudować mojemu żółwiowi stepowemu nowy wybieg ogrodowy. Poprzednie wybiegi miały sporo wad, a zastosowane w nich rozwiązania nie sprawdziły się w praktyce.
Pierwszy z nich był w istocie bardzo prowizoryczny - z konieczności budowany był on w pośpiechu już w pełni lata i z materiałów, które akurat były pod ręką. Wiązały się z nim liczne problemy, z których największym było za niskie i miejscami zbyt łatwe do przejścia ogrodzenie. Natomiast jego zbyt wąski kształt sprawiał, że żółw miał niemal wszędzie dookoła siebie ściany i z czasem mimo jego nieznacznego powiększenia pozostawał zbyt mały.