Beata - blog

Wersja do wydruku

Żółw już w lodówce

Beata, czw., 25/12/2008


Żółw był przygotowywany od dawna, ostatnie kilka dni było w pomieszczeniu ok 16-17 stopni a dziś zjechałam aż do 14, co było dość ciężkie dla mnie i innych domowników ale czego się nie robi dla żółwia. :) Temperaturę regulowałam otwieraniem okna, kaloryfer był wyłączony już od dawna, co pomagało też w utrzymaniu wyższej wilgotności w pomieszczeniu.

Obniżanie temperatury

Beata, śr., 03/12/2008


Dziś zaczęłam obniżać temperaturę. Na razie termometr pokazuje średnio ok 19 stopni. Czasem jest trochę ponad 18 czasem blisko 20 lub nawet 20. Wilgotność jest wysoka, staram się trzymać około 60 %, czasem więcej. Udaje mi się ją utrzymać bo ziemia jednak dobrze sprawdza się pod tym względem - długotrwale i stopniowo ją uwalnia. Oczywiście mierzę wilgotność za pomocą sondy umieszczonej pod sklepieniem jego kryjówki, bo w pomieszczeniu jest jako tako dość zauważalna różnica. Ważne jest to, że żółw sam nie jest wilgotny ani nie leży na wilgotnym substracie, co mogłoby doprowadzić do problemów, ale przez to że mocno zraszam to co jest naokoło wilgotność jest w powietrzu.


Dziś udało mi się zwymiarować mojego gada. Nie było to łatwe i dlatego wyniki mogą nie być w 100% dokładne, ale mniej więcej się udało. Wymiary te są następujące:

  • wysokość: 6,5 cm
  • długość: 14,7 cm
  • szerokość: 12,7 cm

Przygotowania do zimowania

Beata, pt., 28/11/2008


Od około tygodnia żółw nie je. Z terrarium zabrałam talerzyk i wszystko co mogłoby być zjedzone. Staram się utrzymywać wysoką wilgotność, a żółw jest regularnie kąpany, na razie w przyjemnej, ciepłej wodzie. Wypróżnień na razie nie widuje za bardzo (ostatnio półtora tygodnia temu), ale też od października jadał niewiele. Z pewnością jednak coś tam w jelitach jeszcze ma dlatego głodówkę pociągnę jeszcze ok 3 tygodnie. Na razie jestem na etapie lekkiego dogrzewania, by stymulować trawienie, ale żółw korzysta z tego w niewielkim stopniu.

Dziś przy okazji kąpieli zważyłam go. Aktualna waga to 658 gr. W kąpieli moczył się dość długo, troszkę przysypiając. W międzyczasie wysprzątałam jego kryjówkę i gdy mu ją tylko "zwróciłam" podreptał do środka i poszedł spać.

Nowa książka

Beata, pon., 24/11/2008


Dziś przyszła paczka z nową książką. Zamówiłam ją kilka dni temu. Książeczka nosi tytuł "Turtles and Tortoises. A complete Pet Owner's Manual" i jest autorstwa R.D. i P. Bartlett.

Na razie tylko ją przejrzałam i podkleiłam lekko pozaginane rogi (książeczka jest używana). Wydana dość ładnie, ale okładka miękka, zielona, 120 stron, dużo fotek. Zapowiada się ciekawie choć w gruncie rzeczy to książka bardziej o "turtles" niż "tortoises" :) Większość informacji w niej zawartych wydaje się być w porządku. Pewnie niedługo ją poczytam i zrecenzuję.

Kąpiel i suszki

Beata, śr., 19/11/2008


Dziś żółw się znienacka obudził. Wyszedł ze swojej "nory" umorusany ziemią i brudny. Przygotowałam zaraz mu basenik z wodą i co ciekawe - podczas kąpieli zanurzył sobie głowę powodując, że cały brud się elegancko zmył. Nie zauważyłam czy pił, bo go nie obserwowałam cały czas. Nie miał ochoty się wygrzewać pod lampą, za to szybko (jak na tę porę roku) ruszył w kierunku suszków i zaczął je zajadać ku mojej radości. Zaserwowałam mu mix liści malin, truskawek i winorośli. To był jego jeden z ostatnich posiłków. Muszę teraz przygotować terrarium tak aby nie miał w nim nic co mógłby podjadać.

Subskrybuje zawartość