Blogi

Wersja do wydruku

Terrarium na urlopie

Beata, czw., 28/05/2009


Pogoda dopisuje i żółw całe dnie spędza na wybiegu. Niekiedy w chłodne dni przebywa w starym terrarium, podobnie jak jest do niego zabierany na noc. Stare terrarium jest nieco mniejsze, niższe, wykonane z innego materiału - wizualnie rzecz ujmując jest brzydsze, ale to po prostu zwykła skrzynia, która pełni swoje funkcje w bardzo subsydiarny sposób.


Okazuje się, że tak! Zamieszkujące archipelag Seszeli żółwie olbrzymie (Geochelone gigantea, ang. Aldabra giant tortoises) całkiem nieźle radzą sobie w wodzie i unoszą się na jej powierzchni. Długa szyja umożliwia wyciąganie głowy ponad powierzchnię wody a ruchy masywnych łap napędzają całe ciało.

Nie wierzycie? Zobaczcie!



Kilka dni zabierałam się za ten wpis i nie mogłam wciąż poukładać myśli, aby odpowiedzieć sobie na pytanie co chcę przekazać i w jakim celu? A zebrało się kilka istotnych spraw, które warto byłoby omówić na blogu. Owszem, często zaglądam i wypowiadam się na forum, ale blog ma być tym miejscem gdzie wypowiedzi te są bardziej przemyślane, uporządkowane i bardziej ukazują ewolucję różnego rodzaju spraw.

Nowa wersja strony

Beata, ndz., 26/04/2009


Nareszcie! Tygodnie mozolnego konfigurowania, przenoszenia i poprawiania tekstów, tygodnie mozolnej pracy i jest - nowy serwis - całkowicie przebudowany, zmieniony, oparty o zupełnie inną filozofię działania. Ma być bardziej interaktywny, wygodniejszy w użyciu i łatwiejszy do rozbudowy. Z przyczyn techniczno-organizacyjnych ta zmiana po prostu musiała nastąpić. Zmiana silnika spowodowała konieczność zmiany skórki, bo stara się nie nadawała. Obecna skórka jest dość prosta ale mam nadzieję że użyteczna i czytelna dla najpopularniejszych przeglądarek. No i oczywiście musiała mieć płynną szerokość. :)

W dużym skrócie opis tego co można znaleźć na nowej stronie:


Dziś żółw spędził pierwszy dzień na wybiegu w tym sezonie. Był bardzo aktywny i żarłoczny. O wybieg "dopominał się" już z reszta kilka dni, od kiedy tylko trochę doszedł do siebie po zimowaniu. Ogólnie aż miło było patrzeć jak buszuje pośród traw... :)

Myślę że zdjęcia zastąpią tysiąc słów:

wybieg żółwia

Zachęcona coraz lepszą pogodą wybudziłam żółwia w niedzielę (29.03.2008). Kilka dni wcześniej stopniowo podnosiłam temperaturę w lodówce a w ostatnim dniu całkowicie wyłączyłam. Szybko dało się słyszeć dobiegające z niej drapanie wraz ze wzrostem temperatury i przekroczeniu ok 10 st. C. Kiedy temperatura w lodówce zbilżyła się mocno do tej jaka panowała w pomieszczeniu wyjęłam pojemnik z żółwiem i położyłam go w terrarium rozcinając go z przodu w taki sposób, żeby żółw mógł sam z niego wyjść i po chwili sam, o własnych siłach ociężale powoli się z niego wytoczył. Jak poprzednio po hibernacji był zdezorientowany i słaby. Przygotowałam mu kąpiel w letniej wodzie i dopiero po pewnym czasie zaczął się dogrzewać pod lampą. Przed kąpielą został zważony - waga: 650 gr. Miał w terrarium przygotowane również jedzonko i... po kilku godzinach zaczął się nim interesować i zjadł trochę jakby nigdy nic. :)

Subskrybuje zawartość